JackGraal.com header
wargame

Wargame: European Escalation - cierpliwość popłaca

Jack Graal
18 marca 2012
Skomentuj
Comments

Czy da się połączyć przystępność z realizmem w grze RTS? Na to pytanie spróbowali odpowiedzieć ludzie z Eugen Systems. Dwa lata temu pokazali, że na konsolach także da się zrobić dobrą grę strategiczną za sprawą R.U.S.E. Tym razem wypuścili projekt dostępny tylko na PC, ale starający się znaleźć złoty środek dla gatunku RTS.

Wargame przedstawia czasy Zimnej Wojny oraz konflikt dwóch frakcji - NATO (USA, Wielka Brytania, Francja, RFN) i Układu Warszawskiego (Rosja, Polska, Czechosłowacja, NRD). Akcja gry zaczyna się dokładnie 19 grudnia 1975 roku, kiedy to członek Wschodnio-Niemieckiej Narodowej Armii Ludowej w czasie ucieczki na zachód zabija dwóch strażników na granicy “Żelaznej Kurtyny”. Pomiędzy kolejnymi wydarzeniami wyświetlane są filmiki z materiałami archiwalnymi z tamtych czasów. Jako, że Polska odgrywa w tej grze ważną rolę nie zabrakło oczywiście wielu kadrów np. z facjatą Lecha Wałęsy.

Wargame-EE (2)

Tutorial nie jest zbyt rozbudowany i gracz rzucony jest od razu w wir walki z kilkoma pojawiającymi się podpowiedziami. Na szczęście sterowanie w grze jest bardzo łatwe, a interfejs jest do ogarnięcia w ciągu dwóch pierwszych misji. Zawsze można sięgnąć po instrukcję obsługi, która wyjaśnia wszystko po kolei. Tak przygotowany gracz może ruszać na pole bitwy.

Wargame oferuje pokaźny zbiór 361 jednostek pochodzących z ośmiu krajów. Od czołgów przez altylerię, piechotę, zaopatrzenie, a na śmigłowcach kończąc. Zabrakło tylko broni masowego rażenia oraz samolotów, jednak można to usprawiedliwić tym, że bitwy w Wargame są prowadzone na dość małych powierzchniach z ograniczoną liczbą pojazdów.

Jednostki podczas misji mogą awansować na kolejne poziomy doświadczenia, dzięki czemu rośnie ich skuteczność oraz morale, które jest równie ważne jak siła ognia. Po każdym zwycięstwie gracz dostaje gwiazdki, które służą do odblokowywania nowych jednostek. W każdej misji do użycia jest maksymalnie 25 rodzajów jednostek, które może dowolnie wybierać poprzez modyfikowanie listy aktualnie używanych w formie talii kart.

Wargame-EE (3)

Mapy w grze nie są zbytnio zróżnicowane, jednak dzięki bardzo dobrze zoptymalizowanemu silnikowi IRISZOOM (użyty także we wspomnianym wcześniej R.U.S.E.), który umożliwia dynamiczne oddalanie/przybliżanie mapy “płaskiej” do trójwymiarowej sama rozgrywka staje się ciekawsza. Można w mgnieniu oka skoczyć z jednego krańca mapy na drugi, co jest wręcz wymagane, ponieważ niejednokrotnie w misjach dowodzi się dwoma różnymi oddziałami. Graficznie jest naprawdę dobrze (do wyboru DirectX 9 lub 11) i to nie ze szkodą dla trochę starszych PeCetów. Bitwy można oglądać z każdej odległości i z każdej strony. Ostrzeliwanie jakiegoś obszaru kończy się zwykle pożarem.

Podczas batalii dużą rolę odgrywa pozycja na mapie. Chowając się po lasach można dużo łatwiej odeprzeć szturm wroga. Każda jednostka jest do czegoś potrzebna lub bardziej przydatna niż jakaś inna, podobna. Dobre zbalansowanie to podstawa, a granie “na pałę” i puszczanie całego oddziału w stronę wroga kończy się zwykle wielkim napisem “Porażka”. Tym bardziej, gdy w połowie drogi skończy się paliwo lub amunicja. Jednostki zaopatrzeniowe to podstawa dla każdego oddziału. Nie od parady Wargame to gra strategiczna.

Tryb sieciowy to element, który ma szansę utrzymać Wargame przy życiu jeszcze długi czas. Motywatory w postaci rankingów i poziomów zaawansowania pozwalają na śledzenie własnych postępów. Rozgrywka polega m.in. na eliminacji wyznaczonej z góry liczby wrogich jednostek, jednak droga do tego wcale nie jest szybka i łatwa. Trzeba przemyśleć swoje ruchy w między czasie zajmując strategiczne punkty. Pasjonaci takich zmagań będą w raju, a niecierpliwi gracze skończą na trybie singleplayer.

Wargame-EE (1)

Wargame: European Escalation to produkcja wciągająca, łatwa do opanowania, ale za razem dość wymagająca. Silnik IRISZOOM sprawuje się niezwykle naturalnie i twórcy z Eugen Systems na pewno skorzystają z niego jeszcze nie raz. Wargame to także bardzo dobry pomysł dla kogoś, kto lubi klimat Zimnej Wojny lub chciałby go bliżej poznać. Nie polecam jednak tej gry niecierpliwym graczom, którzy oczekują od gier niezwykłej fabuły lub rozgrywki pełnej wybuchów, zwrotów akcji i dynamicznej wymiany ognia. Niemniej jednak Wargame: European Escalation jest przykładem RTS-a, który spełnia prakrycznie wszystko, czego można wymagać od gry tego typu.

Grę w wersji na PC dostarczył wydawca

Wargame: European Escalation

Wargame: European Escalation

2012
pc

Zimna Wojna dla cierpliwych strategów.

KOMENTARZE
NAJNOWSZE WPISY
Throne & Liberty – Epicki świat pełen ogromnych wydarzeń PvP i (między)gildijnej dramy

Throne & Liberty, od NCSoft, czyli twórców legendarnej serii Lineage, obiecuje intensywne doświadczenie MMO z dużym naciskiem na masowe PvP i (między)gildyjną dramę. Lineage II w okolicach roku 2007 było moją pierwszą miłością w gatunku MMORPG, więc z Throne & Liberty wiązałem dość duże oczekiwania. Okazało się, że w pierwszym miesiącu (październik 2024) utopiłem w […]

Rise of the Rōnin – gdy katana spotyka rewolwer

Team Ninja obiecało grę osadzoną w czasach burzliwych przemian XIX-wiecznej Japonii, kiedy tradycja zderzała się z nowoczesnością. Od zawsze fascynowała mnie epoka samurajów – miecze, honor, rywalizacja klanów. Kiedy więc zobaczyłem pierwszy zwiastun „Rise of the Rōnin”, wiedziałem, że muszę w to zagrać. Czy ta produkcja spełniła moje oczekiwania? Największym atutem Rise of the Rōnin […]

Do niektórych rzeczy trzeba dojrzeć — moja przygoda z gatunkiem Soulslike

Gdy w okolicach 2010 roku spróbowałem po raz pierwszy Demon's Souls na PS3, pokochałem wyjątkowy klimat tej gry — i jednocześnie znienawidziłem formułę Soulslike, która przerażała mnie tak samo, jak niektóre survival-horrory. Bardzo chciałem grać, ale ten tytuł był po prostu nie na moje nerwy i odpadłem po pokonaniu pierwszego bossa. W 2012 roku odpaliłem […]

The Last of Us Part II Remastered — pierwszorzędna nienawiść

Co jakiś czas można trafić na grę, która poruszy Cię gdzieś tam w środku. Zwykle jest to uczucie wzruszenia, smutku lub radości. Jednak po raz pierwszy jakaś opowieść zdołała wyciągnąć ze mnie prawdziwe pokłady nienawiści i chęci zemsty. I nie tylko! The Last of Us: Part II poruszyło mnie dogłębnie, bo nie sądziłem, że mogę […]

PS5 głośno chodzi? Instrukcja, jak naprawić głośny napęd w PlayStation 5

Przez dłuższy czas nie zwróciłem uwagi, że dźwiękowi gier towarzyszy buczenie konsoli. Zorientowałem się, że moje PS5 głośno chodzi dopiero wtedy, gdy żona z gniewnymi oczami zapytała: "CO TAK NON STOP BUCZY?" Popatrzyłem dookoła – pies leży spokojnie, córka wyjątkowo też. To musi być głośny napęd w PS5! Żeby z powrotem wprowadzić spokój w ognisku […]

Starfield — kosmiczny ocean możliwości

Starfielda dorwałem w Game Passie — jak zapewne wiele innych osób. Z początku nie oczekiwałem na tę grę jakoś ochoczo, ale gdy w dniu premiery wpłynąłem na gwiezdnego przestwór oceanu — całkiem mocno się wciągnąłem. Nie jest to może poziom wciągania Skyrima, przy którym 12 lat temu nastukałem 40 godzin w 3 dni, ale i […]

Czy warto kupić PlayStation VR 1 w 2023 roku?

W związku z tym, że za 3 tygodnie premierę ma PlayStation VR 2….kupiłem sobie w końcu PS VR 1. I myślę, że dla wszystkich, którzy zwlekali z tym zakupem jest to świetna okazja, by nadrobić wiele zaległych gier. PS VR 2 niestety nie będzie wstecznie kompatybilne z grami PS VR 1 (trochę tytułów zostanie zaktualizowanych, […]

Xbox Cloud Gaming - granie w chmurze zamiast na konsoli? Czy to działa?

Po tygodniu hardcorowego testowania xCloud (granie w chmurze w ramach Xbox Game Pass Ultimate) muszę przyznać, że stabilność tego rozwiązania przerosła moje najśmielsze oczekiwania. Mogę stwierdzić, że granie w chmurze jest pełnoprawną alternatywą dla grania na konsoli. I mówię to ja, zagorzały konsolowiec zadomowiony na dobre na PlayStation 😀 Jakiś czas temu nie byłem skłonny […]

Cry Macho – Clint, co poszło nie tak?

Do seansu najnowszego filmu Clinta Eastwooda usiadłem z pełnym przekonaniem, że czeka mnie co najmniej dobra opowieść w typowym dla tego reżysera wydaniu. Niestety srogo się przeliczyłem. Bardzo srogo. Niby mamy tutaj opowieść o honorze. O poczuciu powinności. O odnajdywaniu swojego miejsca na świecie. Ale to jest po prostu zły film. Gra aktorska to jakiś […]

Metal Gear Solid V: The Phantom Pain – brakujące ogniwo legendy

Jeżeli to twoja pierwsza przygoda z serią Metal Gear Solid - go for it! Metal Gear Solid V: The Phantom Pain to niezwykle satysfakcjonująca historia, będąca brakującym ogniwem całej serii. Nawet jeżeli momentami wydaje się, że czegoś brakuje.  Fabuła opowiadana jest trochę “łatwiej” w porównaniu z poprzednimi odsłonami serii. Mam tu na myśli brak prawie […]