JackGraal.com header
uncharted 3

Uncharted 3: Drake's Deception - ewolucja lepsza niż rewolucja

Jack Graal
4 listopada 2011
Skomentuj
Comments

Ludzie ze studia Naughty Dog albo mają wielkie szczęście, albo potrafią wybrać zawsze najlepszą alternatywę. Dwuletni cykl ukazywania się gier z serii Uncharted był strzałem w dziesiątkę, ponieważ w tym czasie można odpowiednio dopracować grę i sprawić, aby gracze byli już na głodzie. Czy ich nowe dzieło zawiesiło poprzeczkę jeszcze wyżej i zasługuje na miano Gry Roku? Owszem, jak najbardziej!

Historia opowiedziana w Uncharted 3: Oszustwo Drake’a jest na pewno trochę bardziej dojrzała niż w poprzednich częściach. Całość kręci się wokół poszukiwań zaginionego miasta Ubar, znajdującego się w samym środku pustyni Ar-Rab al-Chali - największej piaszczystej pustyni na świecie. Akcja od samego początku potrafi naprawdę zaskoczyć (jest nawet wątek dotyczący substancji halucynogennych). U boku Nathana Drake’a (o którym dowiadujemy się kilku ciekawych informacji i nie tylko...) pojawili się znani z poprzednich części Sully, Chloe i Elena oraz pewien jegomość, którego lepiej nie oceniać po pozorach, a oprócz antagonistów w postaci Katherine Marlowe i jej tajemniczej organizacji, bohaterowie sprawdzą, czy cierpią na arachnofobię.

Uncharted-3 (2)

Filmowa narracja dosłownie kłuje w oczy - oczywiście w pozytywnym sensie. Nieraz zdarzyło mi się zginąć, ponieważ przejście od cutscenki do właściwej gry było praktycznie niezauważalne. Kampania dla pojedynczego gracza na normalnym poziomie trudności pękła po dokładnie 8 godzin 4 minuty i 11 sekund, przy czym dwa razy zaciąłem się na jakimś trudniejszym odcinku z mnóstwem wrogów. Zagadki w tej odsłonie nie są zbyt banalne, nie są też tak trudne, by się na nich zaciąć na dłuższy czas, ale można je nazwać dość oryginalnymi. Zakończenie jest satysfakcjonujące i na pewno nie zamyka drogi do stworzenia kolejnych odsłon serii.

Głosy postaci w wersji oryginalnej są jak zawsze idealnie dopasowane do bohaterów. Niemniej jednak polski dubbing został wykonany równie rzetelnie. Jarosław Boberek jako Drake znowu spisał się świetnie, a głos Krystyny Jandy pasuje do Katherine Marlowe jak ulał. Na siłę można by się uczepić dość często padającego słowa “cholera”, jednak w jakiś magiczny sposób ani trochę mi to nie przeszkadzało. Po drugie w angielskiej wersji językowej słowo “crap” można usłyszeć równie często. Moim zdaniem alternatywa w postaci przekleństw “z grubej rury” wpłynęłaby negatywnie na całą produkcję.

Udźwiękowienie i muzyka prezentują ten sam poziom, co ostatnio. Nie jest to Battlefield 3, jednak wstawki muzyczne zostały idealnie dopasowane do sytuacji w jakiej znajduje się bohater, a sama ścieżka dźwiękowa jest moim zdaniem lepsza niż w dwóch poprzednich częściach - zapewne poprzez arabskie, świetnie wykonane wstawki.

Uncharted 3: Oszustwo Drake’a jest prawdopodobnie jedną z najbardziej zróżnicowanych pod względem lokacji gier. Cały efekt potęguje design świata i kolorystka, która dzięki kontrastom uwydatnia piękno szczegółów, a to właśnie szczegóły są specjalnością studia Naughty Dog. Każda mapa jest dopracowana do granic możliwości, a powtarzające się tekstury i modele to w Uncharted 3 prawdziwa rzadkość. Podczas niektórych rozdziałów można spędzić nawet kilka minut nasycając się widokiem panoramy miasta bądź przechadzając się jego ulicami. Niektóre lokacje są dosłownie w ciągłym ruchu, czy to przez fale czy też ruchome piaski. Graficznie Uncharted 3 prezentuje się lepiej od dwójki, co dziś, gdy konsole “hamują rozwój jakości grafiki komputerowej” jest niebywałym osiągnięciem. O ile w drugiej części twórcy stworzyli najlepiej wyglądający śnieg, w którym można było się realistycznie wytarzać, o tyle “trójka” oferuje najlepiej wykonaną pustynię i piasek, który zachowuje się jak prawdziwy - unosi się na wietrze i zsypuje zgodnie z prawami grawitacji.

Uncharted-3 (1)

Rozgrywka została rozbudowana tylko o kilka większych i mniejszych nowości względem części poprzednich. Po pierwsze walka wręcz jest dużo przyjemniejsza i bardziej urozmaicona. Nic nie stoi na przeszkodzie, by wyciągnąć zawleczkę z granatu, przypiętego do pasa oponenta lub znokautować go leżącą nieopodal rybą. Interakcja z elementami otoczenia potrafi odwrócić bieg walki na naszą korzyść. System strzelania jest identyczny jak ten w Uncharted 2, a jedyną różnicą jest to, że dodano możliwość chowania się za osłonami na ścianie i prowadzenia wertykalnego ostrzału podczas wspinaczki. Sekwencje skradankowe nie oferują nic nowego, jednak pościgi po dachach lub uliczkach miast zostały przedstawione w bardzo dynamiczny, niejednostajny sposób.

Chociaż to kampania dla pojedynczego gracza jest daniem głównym, Uncharted 3: Oszustwo Drake’a dostarcza naprawdę wciągający multiplayer. Cieszy na pewno poprawiony matchmaking - w Uncharted 2 na dołączenie do gry trzeba było czekać niezwykle długo. Tryby rywalizacji dostarczają rozrywki na najwyższym poziomie. Liczy się spostrzegawczość i strategia, a często lepszym wyjściem jest strzelanie z biodra niż celowanie do bardzo ruchliwych przeciwników. Nie mogło zabraknąć oczywiście systemu punktacji. Za każdy rozegrany mecz dostaje się zdobytą ilość doświadczenia i gotówki, dzięki której można odblokować nowe postaci, ulepszenia i ciuszki. Więcej, lepiej - tak można określić multiplayer w porównaniu do “dwójki”. Warto wspomnieć, że sieciowe tryby pozwalają na używanie funkcji jaką jest sprint, którego nie uświadczymy w singleplayerze.

Dostępnych jest sześć typów rozgrywki. Cztery z nich to wariacje deathmatcha, a dwa pozostałe skupiają się na wykonywaniu określonych zadań takich jak zdobywanie terytoriów, zabicie VIP-a lub kradzież złotego bożka. Na multiplayer składają się także trzy tryby kooperacyjne. Arena polega na wykonywaniu określonych zadań pod napływem kolejnych, coraz silniejszych fal przeciwników. Arena łowcy to połączenie trybu rywalizacji dwóch drużyn z zasadami Areny. Natomiast Przygoda to kilka scenariuszy, które wypełnia się wraz ze znajomymi. Nowością jest możliwość podłączenia drugiego pada i granie na podzielonym ekranie. Działa to w każdym trybie sieciowym, więc nic nie stoi na przeszkodzie, by dwie osoby siedzące na jednej kanapie razem fragowały i wspomagały się w trybie deathmatch. Świetne rozwiązanie, którego brakowało w Uncharted 2.

Uncharted-3 (3)

Seria Uncharted to wybitny przykład na to, że ewolucja nie równa się wielkim zmianom. Najważniejsze jest samodoskonalenie pierwotnej formy, którą w tym przypadku była pierwsza gra z serii, czyli Uncharted: Drake’s Fortune. Stopniowo studio Naughty Dog idzie ku ideałowi, od którego Uncharted 3: Oszustwo Drake’a dużo nie odstaje. Dzięki skupieniu się na szczegółach gra powala na kolana i zostawia ślad w pamięci. Dopracowana, dojrzała fabuła, która bawi i zaskakuje została przedstawiona w iście holywoodzkim stylu i gdyby Uncharted 3 było filmem, Oscara w co najmniej kilku kategoriach miałoby w kieszeni. Nie potrafię wymienić żadnych większych wad tej produkcji, bo czepiałbym się wtedy na siłę. Murowany kandydat do tytułu Gry Roku i najlepiej wyglądająca obecnie (2011) gra.

Uncharted 3: Drake's Deception

Uncharted 3: Drake's Deception

2011
ps3
action
THE GOOD
Wzór do naśladowania dla przygodowych gier akcji - pod wszystkimi względami
Graficzny ideał
Wciągający tryb sieciowy
Jedna z niewielu gier, w których polski dubbing dorównuje oryginałowi
THE BAD
Nie wiem. Pająki?

Dopracowana do granic możliwości pod względem jakości graficznej i atmosfery kina przygodowego. Do tego oferuje wciągający tryb multiplayer.

KOMENTARZE
NAJNOWSZE WPISY
Rise of the Rōnin – gdy katana spotyka rewolwer

Team Ninja obiecało grę osadzoną w czasach burzliwych przemian XIX-wiecznej Japonii, kiedy tradycja zderzała się z nowoczesnością. Od zawsze fascynowała mnie epoka samurajów – miecze, honor, rywalizacja klanów. Kiedy więc zobaczyłem pierwszy zwiastun „Rise of the Rōnin”, wiedziałem, że muszę w to zagrać. Czy ta produkcja spełniła moje oczekiwania? Największym atutem Rise of the Rōnin […]

Do niektórych rzeczy trzeba dojrzeć — moja przygoda z gatunkiem Soulslike

Gdy w okolicach 2010 roku spróbowałem po raz pierwszy Demon's Souls na PS3, pokochałem wyjątkowy klimat tej gry — i jednocześnie znienawidziłem formułę Soulslike, która przerażała mnie tak samo, jak niektóre survival-horrory. Bardzo chciałem grać, ale ten tytuł był po prostu nie na moje nerwy i odpadłem po pokonaniu pierwszego bossa. W 2012 roku odpaliłem […]

The Last of Us Part II Remastered — pierwszorzędna nienawiść

Co jakiś czas można trafić na grę, która poruszy Cię gdzieś tam w środku. Zwykle jest to uczucie wzruszenia, smutku lub radości. Jednak po raz pierwszy jakaś opowieść zdołała wyciągnąć ze mnie prawdziwe pokłady nienawiści i chęci zemsty. I nie tylko! The Last of Us: Part II poruszyło mnie dogłębnie, bo nie sądziłem, że mogę […]

PS5 głośno chodzi? Instrukcja, jak naprawić głośny napęd w PlayStation 5

Przez dłuższy czas nie zwróciłem uwagi, że dźwiękowi gier towarzyszy buczenie konsoli. Zorientowałem się, że moje PS5 głośno chodzi dopiero wtedy, gdy żona z gniewnymi oczami zapytała: "CO TAK NON STOP BUCZY?" Popatrzyłem dookoła – pies leży spokojnie, córka wyjątkowo też. To musi być głośny napęd w PS5! Żeby z powrotem wprowadzić spokój w ognisku […]

Starfield — kosmiczny ocean możliwości

Starfielda dorwałem w Game Passie — jak zapewne wiele innych osób. Z początku nie oczekiwałem na tę grę jakoś ochoczo, ale gdy w dniu premiery wpłynąłem na gwiezdnego przestwór oceanu — całkiem mocno się wciągnąłem. Nie jest to może poziom wciągania Skyrima, przy którym 12 lat temu nastukałem 40 godzin w 3 dni, ale i […]

Czy warto kupić PlayStation VR 1 w 2023 roku?

W związku z tym, że za 3 tygodnie premierę ma PlayStation VR 2….kupiłem sobie w końcu PS VR 1. I myślę, że dla wszystkich, którzy zwlekali z tym zakupem jest to świetna okazja, by nadrobić wiele zaległych gier. PS VR 2 niestety nie będzie wstecznie kompatybilne z grami PS VR 1 (trochę tytułów zostanie zaktualizowanych, […]

Xbox Cloud Gaming - granie w chmurze zamiast na konsoli? Czy to działa?

Po tygodniu hardcorowego testowania xCloud (granie w chmurze w ramach Xbox Game Pass Ultimate) muszę przyznać, że stabilność tego rozwiązania przerosła moje najśmielsze oczekiwania. Mogę stwierdzić, że granie w chmurze jest pełnoprawną alternatywą dla grania na konsoli. I mówię to ja, zagorzały konsolowiec zadomowiony na dobre na PlayStation 😀 Jakiś czas temu nie byłem skłonny […]

Cry Macho – Clint, co poszło nie tak?

Do seansu najnowszego filmu Clinta Eastwooda usiadłem z pełnym przekonaniem, że czeka mnie co najmniej dobra opowieść w typowym dla tego reżysera wydaniu. Niestety srogo się przeliczyłem. Bardzo srogo. Niby mamy tutaj opowieść o honorze. O poczuciu powinności. O odnajdywaniu swojego miejsca na świecie. Ale to jest po prostu zły film. Gra aktorska to jakiś […]

Metal Gear Solid V: The Phantom Pain – brakujące ogniwo legendy

Jeżeli to twoja pierwsza przygoda z serią Metal Gear Solid - go for it! Metal Gear Solid V: The Phantom Pain to niezwykle satysfakcjonująca historia, będąca brakującym ogniwem całej serii. Nawet jeżeli momentami wydaje się, że czegoś brakuje.  Fabuła opowiadana jest trochę “łatwiej” w porównaniu z poprzednimi odsłonami serii. Mam tu na myśli brak prawie […]

Najlepsze ustawienia obrazu TV dla PS5 i innych konsol do gier

Masz nowy telewizor? A może konsolę? Albo po prostu chcesz sprawdzić jak uzyskać najlepsze ustawienia obrazu TV i czy na pewno wyciskasz ze swojego audiowizualnego sprzętu tyle, ile się da? Postaram się przedstawić kilka prostych zmian ustawień (dostępnych w prawie każdym telewizorze), a mających naprawdę duży wpływ na doznania i jakość obrazu. OSTROŚĆ Jeżeli w […]