Starfielda dorwałem w Game Passie — jak zapewne wiele innych osób. Z początku nie oczekiwałem na tę grę jakoś ochoczo, ale gdy w dniu premiery wpłynąłem na gwiezdnego przestwór oceanu — całkiem mocno się wciągnąłem. Nie jest to może poziom wciągania Skyrima, przy którym 12 lat temu nastukałem 40 godzin w 3 dni, ale i […]
Oglądając Toy Story 4 popłakałem się — jak na prawdziwego mężczyznę przystało. Ta seria towarzyszy mi od zawsze, widziałem poprzednie części dziesiątki, jeśli nie setki razy. I po prostu się popłakałem. Znowu!
Świetny film ze wspaniałą i niełatwą opowieścią o tym, co jest ważne w życiu — a dla każdego z nas ważne może być coś zupełnie innego.
Życie jest pełne wyborów i każdy z nich może nas zabrać w miejsca, które się nam nawet nie śniły.
Proszę oglądać i nie bać się płakać!

