JackGraal.com header
infamous 2 festival of blood

inFAMOUS 2: Festival of Blood - zabawa z Krwawą Mary

Jack Graal
19 listopada 2011
Skomentuj
Comments

Władający elektrycznością superbohater Cole MacGrath ugryziony przez wampirzycę, która nazywa się jak popularny drink? Na pewno jestem bardziej wstrząśnięty, niż zmieszany.

Zeszłoroczny, halloweenowy dodatek do gry Red Dead Redemption, który traktował o “zombie na dzikim zachodzie” okazał się niezwykle dopracowaną, długą i oryginalną zawartością, której cena nie była wygórowana. W tym roku otrzymaliśmy z okazji Halloween samodzielny dodatek do gry inFamous 2 pod tytułem Festival of Blood.

Fabuła kręci się wokół Krwawej Mary, która jest potężną wampirzycą wskrzeszoną w święto przez zgraję wampirów za pomocą krwi porwanego przez nich głównego bohatera. Cole został “dziabnięty” i ma 8 godzin (do świtu), zanim stanie się jednym ze sługusów Krwawej Mary. Cała historia przedstawiano jest z perspektywy przyjaciela protagonisty - Zeke’a, który podrywa dziewczynę w barze. Nie zabrakło oczywiście specyficznego humoru, a polski dubbing wykorzystuje dużo kolokwialnych zwrotów, tworząc bardzo przyjazna atmosferę - ta gra na pewno nie straszy, co moim zdaniem wyszło jej na dobre. Język można zmienić bez problemu na angielski - mnie polonizacja przypadła do gustu. Dodatkowo w grze można doszukać się polskiego akcentu w postaci sentencji“Gdzie jest krzyż?”.

infamous-fob (2)

Grając w inFamous 2: Festival of Blood na próżno można szukać możliwości zmiany wskaźnika karmy (dobro/zło) - będąc wampirem Cole musi pić krew. Nie polega to jednak na tym, że z czasem traci siły i musi się w kogoś wkłuć. Z krwią związana jest jedna, bardzo przydatna umiejętność - zamiana w stado nietoperzy. Cole w takiej formie może latać po niebie lub między uliczkami z dość dużą prędkością. Jest to chyba najlepiej zaprojektowany, nowy element gry. Wraz z posuwaniem się fabuły i odnajdywaniem specjalnych urn z krwią, zbiornik na posokę Cole’a zwiększa się, dzięki czemu można latać dłużej. Drugą umiejętnością jest wampirzy wzrok (coś na wzór trybu detektywistycznego z Batman: Arkham Asylum) - po wciśnięciu na padzie “kwadratu” kolorystyka świata się zmienia i Cole może z łatwością rozróżnić normalnych ludzi od wampirów lub znaleźć wskazówki, czy niewidzialne przejścia. Pozostałe skille znane są z podstawki, jednak rozwijają się one wraz z zaliczanymi wyzwaniami, jak np. dobicie 20 wampirów krzyżem. Paliwem do działań nadal jest elektryczność, więc warto zawsze mieć jakąś lampę uliczną czy samochód w pobliżu.

Bestiariusz składa się na kilka typów wampirów, które można podzielić pod względem używanej broni. Jedne wolą walkę wręcz, inne dystansową (shurikeny, broń palna, kusza). Wampiry nazywane “pierworodnymi” to rodzaj mini bossów, które są dość wytrzymałe i korzystają z szerokiego wachlarza opcji taktycznych. Pod koniec gry wstawiono nawet tryb hordy, który jest przecież obecny w każdej grze o nieumarłych, zombie czy wampirach.

infamous-fob (1)

Główną ścieżkę fabularną inFamous 2: Festival of Blood można ukończyć w dwie godziny, ale dość satysfakcjonujące dwie godziny. Nie jest to jednak koniec zabawy, ponieważ po napisach końcowych gracz cofa się w czasie do północy i może dokończyć wyzwania, czy spróbować swoich sił w zadaniach stworzonych przez innych graczy w lekko podrasowanym edytorze znanym z podstawki. Dodatkowo gra wykorzystuje dobrodziejstwa Playstation Move, dzięki czemu sterowanie - chociaż trudniejsze - jest ciekawsze. Latanie stadem nietoperzy za pomocą kontrolera ruchowego Sony to istna bajka i nie umywa się do sterowania analogami, jednak podczas walki pad spisuje się znacznie lepiej.

inFamous 2 w wydaniu halloweenowym nakręcił mnie bardzo pozytywnie i zachęcił do kupna podstawowej wersji gry. Chociaż fabuła na 2 godziny może odrzucać, to przecież w New Marais jest jeszcze dużo ciekawych rzeczy do zrobienia. Zawsze można się poszwędać po ulicy i wypijać krew przechodniów. Dodatek zajmujący niecałe 4 GB na dysku PS3 i kosztujący 36 zł jest wart polecenie nie tylko fanom, ale także graczom nieznającym przygód Cole’a. Nie jest to jakość prezentowana przez przytoczony na początku dodatek do Red Dead Redemption, jednak zapewnia kilka godzin zabawy w bardzo klimatycznym, ale humorystycznie przedstawionym świecie.

Infamous 2: Festival of blood

Infamous 2: Festival of blood

2011
ps3
action

Bardzo krótka, ale wciągająca. Do tego wykorzystuje kontroler PS Move w niecodzienny sposób.

KOMENTARZE
NAJNOWSZE WPISY
Throne & Liberty – Epicki świat pełen ogromnych wydarzeń PvP i (między)gildijnej dramy

Throne & Liberty, od NCSoft, czyli twórców legendarnej serii Lineage, obiecuje intensywne doświadczenie MMO z dużym naciskiem na masowe PvP i (między)gildyjną dramę. Lineage II w okolicach roku 2007 było moją pierwszą miłością w gatunku MMORPG, więc z Throne & Liberty wiązałem dość duże oczekiwania. Okazało się, że w pierwszym miesiącu (październik 2024) utopiłem w […]

Rise of the Rōnin – gdy katana spotyka rewolwer

Team Ninja obiecało grę osadzoną w czasach burzliwych przemian XIX-wiecznej Japonii, kiedy tradycja zderzała się z nowoczesnością. Od zawsze fascynowała mnie epoka samurajów – miecze, honor, rywalizacja klanów. Kiedy więc zobaczyłem pierwszy zwiastun „Rise of the Rōnin”, wiedziałem, że muszę w to zagrać. Czy ta produkcja spełniła moje oczekiwania? Największym atutem Rise of the Rōnin […]

Do niektórych rzeczy trzeba dojrzeć — moja przygoda z gatunkiem Soulslike

Gdy w okolicach 2010 roku spróbowałem po raz pierwszy Demon's Souls na PS3, pokochałem wyjątkowy klimat tej gry — i jednocześnie znienawidziłem formułę Soulslike, która przerażała mnie tak samo, jak niektóre survival-horrory. Bardzo chciałem grać, ale ten tytuł był po prostu nie na moje nerwy i odpadłem po pokonaniu pierwszego bossa. W 2012 roku odpaliłem […]

The Last of Us Part II Remastered — pierwszorzędna nienawiść

Co jakiś czas można trafić na grę, która poruszy Cię gdzieś tam w środku. Zwykle jest to uczucie wzruszenia, smutku lub radości. Jednak po raz pierwszy jakaś opowieść zdołała wyciągnąć ze mnie prawdziwe pokłady nienawiści i chęci zemsty. I nie tylko! The Last of Us: Part II poruszyło mnie dogłębnie, bo nie sądziłem, że mogę […]

PS5 głośno chodzi? Instrukcja, jak naprawić głośny napęd w PlayStation 5

Przez dłuższy czas nie zwróciłem uwagi, że dźwiękowi gier towarzyszy buczenie konsoli. Zorientowałem się, że moje PS5 głośno chodzi dopiero wtedy, gdy żona z gniewnymi oczami zapytała: "CO TAK NON STOP BUCZY?" Popatrzyłem dookoła – pies leży spokojnie, córka wyjątkowo też. To musi być głośny napęd w PS5! Żeby z powrotem wprowadzić spokój w ognisku […]

Starfield — kosmiczny ocean możliwości

Starfielda dorwałem w Game Passie — jak zapewne wiele innych osób. Z początku nie oczekiwałem na tę grę jakoś ochoczo, ale gdy w dniu premiery wpłynąłem na gwiezdnego przestwór oceanu — całkiem mocno się wciągnąłem. Nie jest to może poziom wciągania Skyrima, przy którym 12 lat temu nastukałem 40 godzin w 3 dni, ale i […]

Czy warto kupić PlayStation VR 1 w 2023 roku?

W związku z tym, że za 3 tygodnie premierę ma PlayStation VR 2….kupiłem sobie w końcu PS VR 1. I myślę, że dla wszystkich, którzy zwlekali z tym zakupem jest to świetna okazja, by nadrobić wiele zaległych gier. PS VR 2 niestety nie będzie wstecznie kompatybilne z grami PS VR 1 (trochę tytułów zostanie zaktualizowanych, […]

Xbox Cloud Gaming - granie w chmurze zamiast na konsoli? Czy to działa?

Po tygodniu hardcorowego testowania xCloud (granie w chmurze w ramach Xbox Game Pass Ultimate) muszę przyznać, że stabilność tego rozwiązania przerosła moje najśmielsze oczekiwania. Mogę stwierdzić, że granie w chmurze jest pełnoprawną alternatywą dla grania na konsoli. I mówię to ja, zagorzały konsolowiec zadomowiony na dobre na PlayStation 😀 Jakiś czas temu nie byłem skłonny […]

Cry Macho – Clint, co poszło nie tak?

Do seansu najnowszego filmu Clinta Eastwooda usiadłem z pełnym przekonaniem, że czeka mnie co najmniej dobra opowieść w typowym dla tego reżysera wydaniu. Niestety srogo się przeliczyłem. Bardzo srogo. Niby mamy tutaj opowieść o honorze. O poczuciu powinności. O odnajdywaniu swojego miejsca na świecie. Ale to jest po prostu zły film. Gra aktorska to jakiś […]

Metal Gear Solid V: The Phantom Pain – brakujące ogniwo legendy

Jeżeli to twoja pierwsza przygoda z serią Metal Gear Solid - go for it! Metal Gear Solid V: The Phantom Pain to niezwykle satysfakcjonująca historia, będąca brakującym ogniwem całej serii. Nawet jeżeli momentami wydaje się, że czegoś brakuje.  Fabuła opowiadana jest trochę “łatwiej” w porównaniu z poprzednimi odsłonami serii. Mam tu na myśli brak prawie […]