Do seansu najnowszego filmu Clinta Eastwooda usiadłem z pełnym przekonaniem, że czeka mnie co najmniej dobra opowieść w typowym dla tego reżysera wydaniu. Niestety srogo się przeliczyłem. Bardzo srogo. Niby mamy tutaj opowieść o honorze. O poczuciu powinności. O odnajdywaniu swojego miejsca na świecie. Ale to jest po prostu zły film. Gra aktorska to jakiś […]
Czasami idąc do kina spodziewamy się jednego, a dostajemy coś zupełnie innego. Tak było w przypadku filmu Green Book.
Nie wiedziałem kompletnie nic na jego temat — no może oprócz tego, że gra tam Viggo Mortensen i Mahershala Ali oraz w jakiś sposób porusza temat rasizmu.
Nic więcej.
Nie miałem żadnych oczekiwań, ale jednak nie spodziewałem się, że będę się tak dobrze bawił.
Tak samo jak cała, wypełniona po brzegi sala.
Nie żeby była to typowa komedia, ale twórcom i obsadzie udało się ugryźć ten temat z taką gracją, dystansem i w punkt, że jedyne co mogę zrobić, to po prostu polecić ten wyjątkowy film.
KOMENTARZE