W związku z tym, że za 3 tygodnie premierę ma PlayStation VR 2….kupiłem sobie w końcu PS VR 1. I myślę, że dla wszystkich, którzy zwlekali z tym zakupem jest to świetna okazja, by nadrobić wiele zaległych gier. PS VR 2 niestety nie będzie wstecznie kompatybilne z grami PS VR 1 (trochę tytułów zostanie zaktualizowanych, […]
Nie jestem jakimś wielkim fanem gier piłkarskich ani tym bardziej gier sportowych. Są dla mnie zbyt powtarzalne i brakuje mi w nich jakiegoś większego, trwałego celu. Lubię rozegrać sobie czasami jeden meczyk albo dać się z kretesem pokonać na jakiejś imprezie. Dlatego, gdy na horyzoncie ukazała się FIFA 19 — podchodziłem do niej bardzo sceptycznie.
Nie twierdzę, że mi się coś zmieniło i z dnia na dzień pokochałem gry sportowe. Nie, nie, nie… Ale w najnowszej odsłonie FIFA znalazłem w końcu coś dla siebie. Jak już wspominałem — od czasu do czasu z chęcią zagram sobie meczyk. Jednak na tyle rzadko, że kolejne odsłony FIFA sprawiałem sobie mniej więcej co 10 lat (FIFA 2000, FIFA 2010 World CUP i najnowsza FIFA19) — i to mi w zupełności wystarczyło.

FIFA 19 przyciągnęła mnie do konsoli na długie godziny. Dlaczego? Bo zawarto w niej całkiem udany tryb kampanii dla pojedynczego gracza "Droga do sławy". Do tego jest to zwieńczenie trylogii, ponieważ już w FIFA 17 pojawił się ten tryb — i wtedy też rozpoczęła się kariera Alexa Huntera, czyli głównego bohatera tej trylogii. Tym razem jednak do dyspozycji gracza są aż 3 postaci z oddzielnymi liniami fabularnymi, które splatają się ze sobą na osi czasu.
Oprócz Alexa dane nam jest zagrać jego siostrą Kim, która startuje w Mistrzostwach Świata Kobiet. Trzecim bohaterem jest Danny Williams (przyjaciel Alexa), który podbija Premier League. Z całej trójki Danny najbardziej przypadł mi do gustu, bo akurat ta postać wydawała się nie tylko najbardziej przyziemna i człowiecza, ale jednocześnie miała najzabawniejszą historię.

Bardzo spodobał mi się sposób, w jaki twórcy pozwolili wpływać na przebieg wydarzeń za pomocą decyzji (np. wybór klubu), ale także za pomocą osiągów głównych bohaterów. Do tego w większości meczów gracze mogą wybrać, czy będą sterować tylko danym bohaterem, duetem (albo trio) lub całą drużyną. Czasami jest to narzucone, ale ma to związek z jakimś ważnym wydarzeniem fabularnym.

Jednym z mankamentów polskiej wersji językowej są powtarzające się komentarze, które zaczynały mnie irytować już w trakcie pierwszego meczu. Trochę szkoda była wyłączać duet Laskowski-Szpakowski, ale po szybkiej zmianie na język angielski poczułem niesamowitą ulgę. Do tego jednak nie przepadam za polskim dubbingiem i odczuwam 100% więcej przyjemności, gdy postaci mówią w oryginale.

Po ukończeniu kampanii fabularnej zasiadłem do trybów sieciowych, które jednak mnie nie urzekły — z jednego prostego powodu — to nie moja bajka! Tryb singleplayer naprawdę mi się podobał i jeśli w kolejnej odsłonie EA Sports zaserwuje nam jeszcze coś lepszego, to ja bardzo chętnie się w to zatopię. Ale jeśli chodzi o podstawowe funkcje FIFA 19, to nie jest to nic nowego. Nadal mamy ultra popularny tryb FUT (FIFA Ultimate Team), w którym gracze mogą budować od podstaw swój skład i rywalizować nim w różnych trybach — nie tylko sieciowych. Oprócz tego dostępne są oczywiście inne podstawowe funkcje każdej gry z serii FIFA, ale nie różnią się one niczym szczególnym w porównaniu z poprzednimi grami w serii.

Specjalnie pomijam temat dostępnych drużyn, realizmu twarzy piłkarzy i innych licencjonowanych elementów, na których opiera się przecież seria FIFA. Pomijam je z prostego powodu — nie znam się, więc się nie wypowiadam. Piłka nożna jako sport do oglądania w ogóle mnie nie interesuje. Nie mam pojęcia kto jest kim, w jakiej drużynie lub lidze. Moje motto dotyczące śledzenia sportów brzmi „Widziałem kiedyś jeden mecz — wystarczy mi”.

Nie przeszkodziło to jednak w tym, by tryb fabularny w FIFA 19 wciągnął mnie bardziej niż niejedna topowa produkcja tworzona od początku z myślą o jednym graczu. To bardzo udana odsłona serii, która tym razem może przypodobać się jeszcze większej grupie docelowej.
Sprawdź, gdzie najtaniej kupisz FIFA 19 na PS4, Xbox One, Nintendo Switch lub PC
*Gra do recenzji dostarczona została przez EA Polska.
