JackGraal.com header
bloodborne screenshot

Bloodborne - pierwsze wrażenia i kilka porad na początek

Jack Graal
4 kwietnia 2015
Skomentuj
Comments

Gry z serii Souls (nawet jeżeli nie mają tego słowa w tytule) to obecnie oddzielny gatunek. Ciężki klimat, bardzo wysoki poziom trudności i jeszcze wyższy poziom satysfakcji po każdym sukcesie. Studio From Software już od 6 lat raczy nas taką mieszaniną, za każdym razem opartą o ten sam wzorzec. Zaczęło się od Demon’s Souls, które - w moim przypadku - niestety ostudziło mój zapał i chęć gry w ciągu pierwszych 2-3 godzin. Z tego powodu nawet nie dotykałem dwóch części Dark Souls. Jednak w tym roku postanowiłem zmężnieć i wziąć na klatę wszystkie wyzwania, jakie stawia przed graczem Bloodborne, czyli najnowsza gra z tej “serii” wydana tylko na PlayStation 4. Póki co - nie żałuję.

Bloodborne™_20150328103201

Jestem po około 8 godzinach gry. Moją pierwszą postać (nazwijmy ją Jack Graal #1) porzuciłem po pierwszej godzinie zabawy - co prawda nauczyłem się dzięki niej podstaw, ale przy okazji wykorzystałem wszystkie zasoby, które otrzymujemy na start. Uznałem, że szybciej będzie stworzyć po prostu nową postać. Tak powstał Jack Graal #2 i nie zanosi się, by pojawiły się jego kolejne inkarnacje - radzi sobie całkiem dobrze. Pierwszego pełnoprawnego bossa (ku mojemu zdziwieniu) pokonałem za pierwszym razem. Z drugim nie było już tak łatwo. Po dwóch próbach spróbowałem przyzwać innych graczy na pomoc. To wystarczyło. Obecnie zwiedzam kilka nowo odkrytych lokacji i próbuję nieco lepiej rozwinąć i poznać moją postać. Umieram znacznie rzadziej, a kilka porad zmniejszających liczbę zgonów opisałem nieco niżej.

Bloodborne - pierwsze wrażenia i kilka porad na początek 1

W Bloodborne (podobnie jak w Demon’s Souls)  napotkałem swoistą “ścianę”, która odstrasza nowych graczy. Przez pierwszą godzinę albo dwie, gdy jeszcze uczymy się sterowania i podstawowych czynności, gra karze nas niemiłosiernie. Jednak im lepiej obserwujemy otoczenie i wykorzystujemy podstawowe triki, tym szybciej Bloodborne zamieni się z bestialsko nieprzyjaznej gry w coś, co nadal jest nieprzyjazne, ale kusi na każdym kroku jak zakazany owoc. No i ta możliwość transformacji broni - nawet w trakcie wykonywania ataku - bezcenne...


Zanim jednak zaczniesz zabawę z Bloodborne (grę możesz kupić tutaj), przeczytaj o kilku trikach i funkcjach, które ułatwiają pierwsze godziny w tym niebezpiecznym świecie.


 

  • Wrogowie są często dobrze schowani, jednak nigdy nie zmieniają miejsca ani ścieżek, którymi podążają. Dlatego po kilku(nastu) śmierciach będziesz wiedzieć gdzie i jacy wrogowie czekają z zasadzką.
  • Ważne jest także, by obserwować przeciwników i zapamiętać sposób, w jaki atakują. Dzięki temu będziesz wiedzieć kiedy lepiej odskoczyć do tyłu, a kiedy przeturlać się obok lub pod nogami potwora.
  • Gdy zabijesz przeciwnika, wyprowadź jeszcze dodatkowe dwa lub trzy ciosy - dzięki temu odnowisz część zdrowia utraconego w walce.
  • Jak najszybciej naucz się atakować za pomocą Visceral Strike. Polega on na ogłuszeniu przeciwnika strzałem z broni palnej (przycisk L2) w chwili, gdy zaczyna swój atak, a następnie wypatroszeniu go za pomocą szybkiego pchnięcia (przycisk R1) - strzelba ma większą szansę na ogłuszenie niż pistolet. Dzięki temu atakowi można szybko pokonać silniejszych przeciwników oraz mocno osłabić bossów.
  • Zawsze warto wiedzieć ile “tętnień krwi” potrzebujesz, by ulepszyć swoją postać. Gdy uzbierasz wymaganą ilość, lepiej jest wrócić z powrotem do Snu Łowcy i wydać je na ulepszenia, niż przeć do przodu w nieznane i płakać po stracie.
  • Korzystaj z “darmowej” amunicji kosztem zdrowia. Przycisk “w górę” na krzyżaku (D-padzie) pozyskuje 5 sztuk amunicji w zamian za punkty zdrowia. O ile na samym początku rozgrywki koszt może okazać się zbyt duży, to po kilku godzinach rozgrywki będzie to jedna z najbardziej przydatnych umiejętności.
  • Zwiedzaj mapę, by odblokować skróty i ukryte przejścia. W przypadku trudnego bossa lub dalszych lokacji, podróż będzie kilkukrotnie krótsza - i łatwiejsza.
  • Zwabiaj pojedynczych przeciwników za pomocą kamieni lub broni palnej. Największym błędem, jaki można popełnić w Bloodborne, jest atak na grupę przeciwników - to praktycznie pewna śmierć.
  • Jeżeli masz problem z pokonaniem jakiegoś przeciwnika - skorzystaj z trybu kooperacji. Za pomocą specjalnych dzwonków, które otrzymasz po otrzymaniu pierwszego punktu Wglądu (Insight), możesz przyzwać innych graczy na pomoc - w kupie siła. Trzeba jednak pamiętać, że w niektórych lokacjach oraz po pokonaniu bossów, użycie dzwonka może być niemożliwe.
  • Oceniaj notatki zostawiane przez graczy i pisz własne. Na każdym kroku można znaleźć wiadomości ostrzegające przed czyhającymi niebezpieczeństwami. Gdy jakiś gracz oznaczy taką notatkę jako “wyborną”, jej twórca natychmiast odzyskuje część punktów zdrowia. Dlatego też warto zostawiać własne, przydatne notatki - być może ktoś da jej +1 w trakcie walki z jakimś trudnym przeciwnikiem i uratuje Ci skórę?

Jeżeli masz jakieś sugestie lub pytania - napisz komentarz pod tym wpisem.

Bloodborne™_20150328145037

Więcej o Bloodborne opowiem w recenzji, która ukaże się, gdy tylko ukończę główną linię fabularną - a niedługo potem biorę się za Demon's Souls.

KOMENTARZE
NAJNOWSZE WPISY
Czy warto kupić PlayStation VR 1 w 2023 roku?

W związku z tym, że za 3 tygodnie premierę ma PlayStation VR 2….kupiłem sobie w końcu PS VR 1. I myślę, że dla wszystkich, którzy zwlekali z tym zakupem jest to świetna okazja, by nadrobić wiele zaległych gier. PS VR 2 niestety nie będzie wstecznie kompatybilne z grami PS VR 1 (trochę tytułów zostanie zaktualizowanych, […]

Xbox Cloud Gaming - granie w chmurze zamiast na konsoli? Czy to działa?

Po tygodniu hardcorowego testowania xCloud (granie w chmurze w ramach Xbox Game Pass Ultimate) muszę przyznać, że stabilność tego rozwiązania przerosła moje najśmielsze oczekiwania. Mogę stwierdzić, że granie w chmurze jest pełnoprawną alternatywą dla grania na konsoli. I mówię to ja, zagorzały konsolowiec zadomowiony na dobre na PlayStation 😀 Jakiś czas temu nie byłem skłonny […]

Cry Macho – Clint, co poszło nie tak?

Do seansu najnowszego filmu Clinta Eastwooda usiadłem z pełnym przekonaniem, że czeka mnie co najmniej dobra opowieść w typowym dla tego reżysera wydaniu. Niestety srogo się przeliczyłem. Bardzo srogo. Niby mamy tutaj opowieść o honorze. O poczuciu powinności. O odnajdywaniu swojego miejsca na świecie. Ale to jest po prostu zły film. Gra aktorska to jakiś […]

Metal Gear Solid V: The Phantom Pain – brakujące ogniwo legendy

Jeżeli to twoja pierwsza przygoda z serią Metal Gear Solid - go for it! Metal Gear Solid V: The Phantom Pain to niezwykle satysfakcjonująca historia, będąca brakującym ogniwem całej serii. Nawet jeżeli momentami wydaje się, że czegoś brakuje.  Fabuła opowiadana jest trochę “łatwiej” w porównaniu z poprzednimi odsłonami serii. Mam tu na myśli brak prawie […]

Najlepsze ustawienia obrazu TV dla PS5 i innych konsol do gier

Masz nowy telewizor? A może konsolę? Albo po prostu chcesz sprawdzić jak uzyskać najlepsze ustawienia obrazu TV i czy na pewno wyciskasz ze swojego audiowizualnego sprzętu tyle, ile się da? Postaram się przedstawić kilka prostych zmian ustawień (dostępnych w prawie każdym telewizorze), a mających naprawdę duży wpływ na doznania i jakość obrazu. OSTROŚĆ Jeżeli w […]

Watch Dogs Legion – “Na śliskim bruku w Londynie“

Wyobraźcie sobie grę, w której głównym bohaterem sterowanym przez gracza może być praktycznie dowolna osoba spotkana w ogromnym, otwartym świecie. To właśnie gwóźdź programu, jeśli chodzi o Watch Dogs Legion. I trzeba przyznać, że akurat ten element został stworzony dokładnie tak, jak można było sobie to wyobrazić.  Nawet motywacja osób, które dołączają do naszego ruchu […]

We Happy Few – czy emocje są potrzebne do szczęścia?

Jestem z tych graczy, którzy gry survivalowe omijają zwykle szerokim łukiem i być może dlatego tak długo zwlekałem z zapoznaniem się z We Happy Few. Ostatecznie mój instynkt gracza szepnąl mi do uszka: "Musisz w końcu w to zagrać! Podobno wieje tam Bioshockiem – nie tylko w kwestii stylu graficznego…". Więc chociaż obecne w tej […]

Sukcesja – rodzinny makiawelizm

Walka o władzę, podchody i srogi kapitalizm to tylko niektóre z elementów, które w ponury, ale zarazem wybitnie zabawny sposób pokazują absurdalne perypetie rodziny Royów. Do tego obsada została dobrana tak dobrze, że niektórych bohaterów mam ochotę udusić gołymi rękami, ale tak nie do końca, bo jednak chcę zobaczyć co się będzie działo dalej. Serial […]

Zanim zaplanujesz realizację projektu

Najważniejszą zasadą jest, by zawsze zaczynać od procesu planowania projektów. Musisz wiedzieć, co konkretnie chcesz osiągnąć.  Wiadomo, zapisywanie codziennych, powtarzalnych zadań takich jak “odebrać paczkę z paczkomatu” lub “zapłacić składkę ZUS” są potrzebne. Ba, pomimo ich banalności, pozwalają Twojemu mózgowi odpocząć, a nie pracować jako archiwum wszystkich dostępnych informacji – co jest podstawą systemu GTD. […]

Malcolm & Marie – miłosna wojna z Hollywood w tle

Niewinny film o tym jak pewien pan (John David Washington) chce uczcić sukces ze swoją panią (Zendaya). To, co widzimy, chwilami kręci się w sąsiedztwie pretensjonalności, ale obiera kompletnie inny kurs w najmniej spodziewanych momentach. Trzyma w niepowtarzalnym napięciu i co rusz zaskakuje. Tylko dwoje aktorów, a wydaje się tłoczno. Akcja gęstsza niż w Johnie […]